września 14, 2020

Bo pasje mam dwie....albo nawet trzy....



Pisałam, że wracam, ale tak do końca nie wróciłam...Niby wróciłam, napisałam co nieco, po czym pisać przestałam....Wiem, to wcale nie zachęca do odwiedzin Adeli i śledzenia, co w tym kreatywnym świecie u mnie się dzieje. Czas to zmienić ! Na bok odrzucam zatem wszelkie wątpliwości, gonitwę myśli wszelkich i rozpoczynam realizację planu nowej odsłony bloga. Tego planu, o którym pisałam Wam tutaj (klik). Wszystkie zmiany, jakie sygnalizowałam w tym wpisie (klik) również zacznę realizować. O tak!


siatka paryżanka
Nie może być zmian bez powiedzenia tego wprost - teraz pasje mam dwie. Ba! Nawet trzy! O wszystkich będę pisać na blogu, bo wszystkie są związane z rękodziełem.

Z szyciem, jak wiecie, nie obcuję jeszcze zbyt często, ale biorąc pod uwagę, że moje zdrowie ma się coraz lepiej to i do maszyny zasiadam coraz częściej. Nabrałam już na nowo wprawy, ścieg  prosto wychodzi (nie wychodził), więc czuję się gotowa na realizację szyciowych marzeń. Mam ich sporo, zakupiłam więc materiały, nawet trochę wykrojów ubraniowych zakupiłam i lada chwila zrealizuję pierwszy, poważny, szyciowy krok. Dam radę? Nie wiem, ale wiem, że szybko się nie poddam a cokolwiek wyjdzie pokażę Wam na blogu.

A co z tymi pasjami? Dlaczego dwie a nawet trzy?

Od roku oddaję się bez reszty szydełkowaniu. To ta druga pasja, bo to już nie jest tylko krótka przygoda ale stabilna miłość. Od 3 tygodni zdobywam umiejętność robienia na drutach - to ta trzecia. Bardzo twórcze i rozwijające umiejętności, które pochłaniają mnie bez reszty. Myślę, że cudownie będą się uzupełniać z szyciem. Już widzę oczami wyobraźni te projekty maszynowo- szydełkowe....

serwetka na szydełku
Dlaczego szydełkowanie? Jak zwykle przypadek :) W zeszłym roku w czerwcu przeszłam operację kręgosłupa szyjnego i po powrocie do domu trochę się nudziłam, trochę szukałam sobie zajęcia na miarę możliwości w okresie rekonwalscencji a trochę chciałam ćwiczyć mięśnie rąk, karku aby nie stracić sprawności. Zobaczyłam na instagramie piękne serwetki robione na szydełku i zakiełkowała myśl....

eko zabawki na szydełku
Pierwsze próby miałam niezbyt udane, kolejne były coraz lepsze. Jak to bywa z nową umiejętnością - trzeba najpierw sporo spruć, aby uzyskać efekt zamierzony. To jest pierwsza wspólna cecha szydełkowania i szycia :) Zapewniam Was, że takich wspólnych cech jest więcej.

Dzisiaj podczas szydełkowania pruję coraz mniej, zaczynam nieśmiało tworzyć własne wzory, którymi w niedalekiej przyszłości podzielę się z Wami. To oznacza tylko jedno - że będą na blogu tutoriale nie tylko szyciowe (bo te nadal będą), ale również szydełkowe. Mam tak dużo pomysłów spisanych do realizacji...

Z szydełkowaniem jest jak z szyciem - trzeba pokonać jakąś tam drogę zdobywania wiedzy i praktyki, aby móc po czasie dokonywać świadomych wyborów, dlatego
chętnie się swoimi doświadczeniami podzielę, tak, jak to robiłam w tematyce szyciowej. Ja już swój najtrudnieszy odcinek przygody z szydełkiem przeszłam, więc mogę z pełną świadomością i odpowiedzialnością opowiedzieć, gdzie i dlaczego napotykałam na trudności. Może to sprawi, że Wasza droga będzie mniej wyboista i krótsza....

serwetka na szydełku
Sama wiem jak wiele czasu i pieniędzy poświęciłam na rozpoczęcie i kontynuację przygody z szydełkowaniem. Nie żałuję, ale chciałabym zaoszczędzić czasu wszystkim poszukującym wiedzy.  Choć dzisiaj już sprawniej mi idzie dobór włóczek czy nici do szydełkowych projektów, to jeszcze rok temu błądziłam a przez to wydawałam pieniądze na motki, które okazywały się niewypałem, które nie spełniały moich oczekiwań i zwyczajnie nie nadawały się do tego, co zrobić chciałam. Tak jak w szyciu, tak i w szydełkowaniu rynek oferuje wiele przydatnych (czy rzeczywiście?) akcesoriów - tańszych i droższych, lepszych i gorszych, trwałych i mniej trwałych. Opowiem Wam o nich. Na pewno opowiem i pokażę...O włóczkach, szydełkach....O szyciu oczywiście też.


Zanim zaprezentuję moje projekty i opublikuję praktyczne wpisy zapraszam Cię na instagram AdelaSzyje (tutaj klik) - to na dzień dzisiejszy moja platforma codziennej komunikacji ze światem wirtualnym. Daj znać, że jesteś, napisz jakie tematy byłyby dla Ciebie ciekawe, o czym chcesz czytać u Adeli. Ja swój plan już mam, ale z przyjemnością wprowadzę modyfikacje.
 
Dzisiaj zmykam drukować wykrój na ciuszek do uszycia. Na maszynie....

 


P.S. Obiecuję sobie (Wam też) pisać teraz regularnie na blogu.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zaangażowałam się w 100% tworząc ten post. Teraz czas na Ciebie, bo przecież wspólnie tworzymy ten blog, choć ja nim administruję. Będzie mi niezwykle miło, jeżeli:

a) zostawisz komentarz pod wpisem - każde Twoje słowo to dla mnie cenna wskazówka i sygnał, że jesteś ze mną
b) polubisz mój profil na FB - dzięki temu będziemy w ciągłym kontakcie
c) możesz mnie śledzić na Instagram i Pinterest, gdzie oprócz szyciowych tematów pokazuję troszkę mego prywatnego życia, ale uprzedzam - nie robię tego zbyt często (brak odpowiedniej ilości czasu)

Jeżeli ten wpis uważasz za cenny, podziel się nim proszę ze znajomym, udostępnij na swoim profilu w mediach społecznościowych.

TOP