listopada 10, 2015
'Bukle' blog o szyciu, bluzka 123, burda 1/2014, dzianina boucle, inne, jak szyć dzianinę na owerloku, jak szyć na owerloku, moje prace, textile city
uszyć coś dla siebie. Tak, tak - dla SIEBIE :) Jak wiecie, mam opory przed tworzeniem odzieży dla siebie samej. Nie lubię, bo rzadko kiedy to, co uszyję, pasuje na mnie. Co jakiś czas jednak nachodzi mnie taka myśl, że może tym razem się uda....
Kilkanaście dni temu listonosz przyniósł mi paczkę z tkaninami od sklepu Textile City. Wielka niespodzianka, bo nie wiedziałam, co znajdę wewnątrz przesyłki. Otworzyłam i w pierwszym momencie nic kompletnie z tych dzianin i tkanin nie widziałam. Pewnie dlatego, że nigdy jeszcze tego typu materiałów w rękach nie miałam i moja wyobraźnia szwankowała. Przyszedł jednak moment, że coś zaczęło mi w głowie świtać....
W przesyłce znalazłam kilka fajnych kawałków, które w najbliższym czasie będę Wam prezentować zamienione w procesie szycia na coś użytkowego. Na pierwszy rzut dzianina boucle "chanel" w kolorze jasnego beżu. Piękna dzianina, która ma naszyte przeźroczyste cekiny mieniące się przy każdym ruchu. Niby są cekiny a ich nie ma. Pełna elegancja :)
Pomysłów na wykorzystanie tej dzianiny miałam przynajmniej kilka. Pierwszy z nich - uszyję szal. Długi, idealny na jesienne i zimowe dni. Już miałam nawet ciachnąć tę dzianinę na szal, ale jakoś żal mi się zrobiło....Taka ładna dzianina i uszyć z niej TYLKO szal.....
Drugi pomył, który poddała mi Sylwia na profilu Facebook (tutaj-klik) to kardigan. Tak, zawsze kardigan chciałam mieć, więc sugestia bardzo przypadła mi do gustu. Odrysowałam nawet wykrój z Burdy, ale okazało się, ze dzianiny mam za mało, aby mógł z niej powstać kardigan. Żałowałam bardzo...ale wszystko przede mną :)
Kolejny pomysł - uszyję bluzkę, na którą już wielokrotnie miałam ochotę, ale nigdy nie miałam odpowiedniej ilości materiału. Model 123 z Burda 1/2014. Odrysowałam i okazało się, że niestety na ten model dzianiny też jest za mało....Dla chcącego nic trudnego! Ciachnęłam wykrój na długości tak, aby wyszła krótka bluzka zamiast dłuższej.
Model nieskomplikowany w szyciu. Reglanowe rękawy, dekolt w szpic...Skroiłam dzianinę i zszyłam na owerloku. Szybko i przyjemnie. Nie sądziłam, że to napiszę, ale tak - owerlok sprawił, że szycie dzianin jest mega łatwe i przyjemnie.
Dekolt wykończyłam pliską z tej samej dzianiny. Troszkę musiałam pogłówkować jak wykończyć pliską dekolt w szpic, bo nigdy tego nie robiłam wcześniej. Burda oczywiście ma opisany ten proces, ale do mnie te opisy jakoś słabo docierają. Musiałam sama do tego dojść. Zrobiłam. Domniemam, że poprawnie, ponieważ pliska ładnie się układa, nie faluje a dekolt w szpic jest nadal dekoltem w szpic.
Rękawy podłożyłam i przeszyłam a dół bluzki wyposażyłam w plisę, aby troszkę bluzkę wydłużyć. Ot i tyle :) Szybko i sprawnie. Całość łącznie z odrysowaniem wykroju i szyciem zajęło mi jakieś 1,5 godziny. Jak na moje możliwości - naprawdę niewiele. Nawet nie chcę myśleć ile szyłabym tę bluzeczkę bez pomocy owerloka.....Na pewno dłużej :)
Mogłoby się wydawać, że uszycie tej bluzeczki przebiegło bezproblemowo. Niestety tak nie było :(
Po przymiarce okazało się, że ten model jest bardzo obszerny. Pomimo tego, że skroiłam rozmiar 38 i nie dodałam zapasów na szwy, to cała bluzeczka wyglądała na mnie jak worek. Wiem, wiem, ten model jest z tych obszernych i luźnych, ale naprawdę nie spodziewałam się, że aż tak bardzo....
Rękawy bardzo szerokie, cała bluzeczka bardzo szeroka. Musiałam zwęzić zarówno rękawy jak i boki. Fajny, prosty model, jednak rozmiarówka nie przystaje do mnie. Zresztą jak zwykle......Niestety mam takie doświadczenia z Burdą, że pomimo skrupulatnych pomiarów siebie samej, rozmiar wynikający z tych wymiarów wg tabeli Burdy za nic nie przystaje do mojej figury. Zazwyczaj wychodzą worki :(Nie ukrywam, że mnie to zniechęca. Pewnie dlatego tak niewiele ubrań szyję dla siebie, choć wciąż mam na to ochotę....
Skoro konieczne były przeróbki, to zastosowałam się do rad Kamili i przeprosiłam się z fastrygą.....Przymierzyłam i mając pewność, że jest dobrze - zszyłam docelowo na owerloku. W rezultacie zarówno rękawy jak i boki zwęziłam po 4 cm z każdej strony. Sporo, ale bez tego zabiegu bluzeczka nie nadawała się zupełnie do noszenia. Po przeróbce - do zaakceptowania, choć ten model, to nie jest krój, w którym czuję się świetnie. Na pewno jednak nosić będę, bo dzianina boucle jest niezwykle przyjemna i cieplutka a sama bluzeczka nie wygląda źle.
37 komentarzy:
Zaangażowałam się w 100% tworząc ten post. Teraz czas na Ciebie, bo przecież wspólnie tworzymy ten blog, choć ja nim administruję. Będzie mi niezwykle miło, jeżeli:
a) zostawisz komentarz pod wpisem - każde Twoje słowo to dla mnie cenna wskazówka i sygnał, że jesteś ze mną
b) polubisz mój profil na FB - dzięki temu będziemy w ciągłym kontakcie
c) możesz mnie śledzić na Instagram i Pinterest, gdzie oprócz szyciowych tematów pokazuję troszkę mego prywatnego życia, ale uprzedzam - nie robię tego zbyt często (brak odpowiedniej ilości czasu)
Jeżeli ten wpis uważasz za cenny, podziel się nim proszę ze znajomym, udostępnij na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No pięknie :) Bluzo- sweter wygląda przeuroczo, dzięki tym małym kuleczkom i cudownym kolorze :) Musisz więcej szyć dla siebie ;)
OdpowiedzUsuńTak, te kuleczki są cudne. A szycie dla mnie....pomalutku zaczynam:)
UsuńOoo, też szyłam z tego wykroju (ale Tobie wyszło ładniejsze :P) Świetne! I jakbyś nie marudziła, takie sweterki/tuniki warto mieć i mam przeczucie, że będziesz nosić - tak wieczorem do grzańca na przykład?
OdpowiedzUsuńMasz rację - takie bluzeczki są idealne na jesienne i zimowe wieczory. Dzięki!
UsuńŚliczna bluzeczka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDelikatniutka taka a do tego piękny kolorek!
OdpowiedzUsuńZdjęcie niestety nie oddaje prawdziwego koloru - jasny beż z mieniącymi się delikatnie cekinkami, których nie widać.
Usuńpiękny materiał, a opisy wykonania w burdzie dla mnie są zupełnie niezrozumiałe czasami i tez sama kombinuję co i jak
OdpowiedzUsuńDla mnie opisy w Burdzie to lektura nie dla amatorów :) Szkoda, bo sama Burda jest przecież skierowana również do tych samoszyjących-amatorów, więc powinno być napisane tak, aby nie było wątpliwości.
UsuńPiękna!!! Ile materiału poszło na taka bluzeczkę?
OdpowiedzUsuńNie wiem dokładnie ile poszło, bo nie zmierzyłam materiały przed cięciem, ale myślę, że nie miałam jej nawet metr.
UsuńMateriał jest przepiękny i bardzo fajną bluzkę z niego uszyłaś.
OdpowiedzUsuńOpisów w burdzie też nigdy nie mogłam zrozumieć. Wolałam wziąć jakieś moje stare spodnie czy bluzkę i na nich podglądać jak dane elementy są doszyte ;)
Dziękuję :)
UsuńŚwietna ta bluza;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)
Bardzo dziękuję :)
UsuńNo a gdzie zdjęcia na Tobie? Bez zdjęć na Modelce post się nie liczy ;))) Bluzeczka zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie ma zdjęć na mnie i nie będzie :) Modelka do zdjęć nie pozuje :)
UsuńTeż jestem ciakawa, jak bluzka prezentuje się na Tobie. I sama też mam problem z szyciem dla siebie. Dla dzieciaków chętnie, ale z szyciem na swoje wymiary mam jakieś opory. Czas to jednak zmienić, bo ostatnio moja szafa świeci pustkami...
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę spełnić życzeń i pokazać bluzeczki na sobie. Może kiedyś... Dziękuję :)
UsuńFajna bluzka,na takie leniwe sobotnie popołudnie,albo na nieśpieszne szwendanie się po galerii handlowej,koniecznie do dżinsów i trampek,obszernego płaszcza i niedbale zamotanego na szyi szala ; ). A się rozmarzyłam dzięki tej Twojej bluzce : ) Pozdrawiam serdecznie : )
OdpowiedzUsuńNo to mam już stylizację na najbliższe szwendanie się po mieście :) dziękuję Moniko!
UsuńBardzo fajnie wyszło! Bukle to dzianina na którą i ja mam ochotę, muszę się odważyć...a kolor bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńBukle jest bardzo fajną dzianinką. Ja się jej bałam, ale niepotrzebnie, bo jest niezwykle urocza.
UsuńKochana Adelu, dostałam maszynę mniej więcej w tym samym czasie, co Ty. Wtedy normalnie gorączkę ekscytacji i radości miałam na samą myśl o szyciu. Coś tam przez ten czas uszylam, ale myślę, że to mniej więcej tyle, co Ty w pierwszym tygodniu! Ciągle chciałabym szyć, a nie umiem się zabrać. Ty szyjesz pięknie. Myślę, że jesteś inspiracją dla baaardzo wielu. Pozdrawiam Cię gorąco.
OdpowiedzUsuńMarto, bardzo dziękuję za tyle miłych słów. Cieszę się, że moje szycie może być inspiracją dla Ciebie. To dla mnie znak, że to, co robię poza szyciem (mam na myśli blogowanie) ma sens i służy nie tylko mej pamięci.
Usuńpieknie, zaparszam do mnie:) http://betisu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję !
Usuńa gdzie zdjęcia na modelce ? :)
OdpowiedzUsuńA no nie ma....
UsuńAdelo ja stale i niezmiennie pozostaję w podziwie jak Ty pięknie się rozwijasz szyciowo. Ciągle i ciągle coś nowego. :)
OdpowiedzUsuńJeżeli dostrzegasz progres w moim szyciu, to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się cieszyć :) Dziękuję!
UsuńŚliczna :) kuleczki żądzą :) a może podzielisz się swoim pomysłem na wykończenie pliską dekoltu w szpic?? :0
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższym szyciu postaram się pstryknąć zdjęcia i przygotować instrukcję
Usuńmnie się podoba, nawet bardzo. Właśnie czekam na telefon od majstra który reguluje mojego owera :) nie mogę się doczekać szycia na nim!
OdpowiedzUsuńPewnie już się cieszysz szyciem wyregulowanym owerem, więc życzę jak najwięcej satysfakcjonujących uszytków!
UsuńCudowny <3
OdpowiedzUsuńsama z wielką chęcią uszyłabym taki.
Skąd miałaś materiał? pamiętasz może? :) bo mam wielką chrapkę na taki sweterek ;)