Po pierwsze chciałabym podzielić się z Wami czymś, czego sama szukałam, znaleźć nie mogłam, ale zostałam "obdarowana" przez Magdiczkę wiedzą dla mnie niezwykle cenną.
listopada 19, 2013
Jeden dzień a tyle radości:) candy, jak nauczyć się szyć na maszynie, jak szyć na maszynie łucznik, jak wszyć lamówkę, szew kopertowy, szycie wg adeli
Dzisiejszy dzień jest dla mnie niezwykły. Niezwykły pod wieloma względami - szyciowymi, blogowymi, nie szyciowymi:) O tych ważnych dla mnie wydarzeniach poświęcony jest ten wpis.
Po pierwsze chciałabym podzielić się z Wami czymś, czego sama szukałam, znaleźć nie mogłam, ale zostałam "obdarowana" przez Magdiczkę wiedzą dla mnie niezwykle cenną.
Po pierwsze chciałabym podzielić się z Wami czymś, czego sama szukałam, znaleźć nie mogłam, ale zostałam "obdarowana" przez Magdiczkę wiedzą dla mnie niezwykle cenną.
W poprzednim wpisie prosiłam Was o pomoc w zrozumieniu, jak wykonać pięknie wykończone rogi w planowanym przeze mnie obrusie. Chciałam, żeby rogi wyglądały tak jak tutaj. Magdiczka podesłała mi linka do filmu instruktażowego na youtube. Mam nadzieję, że nie będzie mi miała za złe, jeżeli tym filmem podzielę się z Wami. Może ktoś z Was również skorzysta:) a ja...spróbuję w najbliższych dniach zmierzyć się z wykonaniem pięknych rogów w moim planowanym obrusie.
Drugie ważne wydarzenie to taka mała, osobista rocznica:) Mój blog obchodzi dzisiaj "miesięcznicę" - dokładnie miesiąc temu, 19 października 2013, założyłam bloga i pojawił się pierwszy wpis. Wytrwałam już miesiąc, nie tylko w blogowaniu, ale również w czynnej nauce szycia:) W ten szczególny dla mnie dzień dowiedziałam się, że.....WYGRAŁAM CANDY!!!! Candy organizowała Yogoshka Art i dzisiaj właśnie poinformowała o wynikach. To pierwsze Candy, w jakim wzięłam udział i od razu wygrana. Jeden dzień a tyle wspaniałych emocji, wzruszeń i radości. Szkoda, że się kończy:) choć z drugiej strony, dobrze, że się zacznie kolejny, bo będę mogła trenować formowanie rogów w obrusie:)
14 komentarzy:
Zaangażowałam się w 100% tworząc ten post. Teraz czas na Ciebie, bo przecież wspólnie tworzymy ten blog, choć ja nim administruję. Będzie mi niezwykle miło, jeżeli:
a) zostawisz komentarz pod wpisem - każde Twoje słowo to dla mnie cenna wskazówka i sygnał, że jesteś ze mną
b) polubisz mój profil na FB - dzięki temu będziemy w ciągłym kontakcie
c) możesz mnie śledzić na Instagram i Pinterest, gdzie oprócz szyciowych tematów pokazuję troszkę mego prywatnego życia, ale uprzedzam - nie robię tego zbyt często (brak odpowiedniej ilości czasu)
Jeżeli ten wpis uważasz za cenny, podziel się nim proszę ze znajomym, udostępnij na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratuluję :) Wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńTrenuj i się chwal, na pewno Ci wyjdą te rogi w obrusie.
Dziękuję:) Trenuję, ale chwalić się na razie nie ma czym...jakaś oporna jestem na te rogi:) Całe szczęście trenuję na resztkach tkanin - zanim siądę do obrusa muszę sama mieć pewność, że dam radę. Tkanina na obrus jest taka, że prucie raczej nie wchodzi w rachubę
UsuńGratuluję wygranej - ja nigdy niczego nie wygrałam, przynajmniej w takich losowanych konkursach :( A, jak Ci już pisałam, rogi na pewno wyjdą!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ja czasami coś wygrywałam....dawno jednak nic, bo nie brałam udziału w konkursach. Do wczoraj:) Próbuj, do Ciebie też się los kiedyś uśmiechnie:)
UsuńA rogi....do ideału im daleko:)
O masz..no to niespodziankę na miesięcznice sprawiłam :) cieszę się bardzo i życzę wytrwałości w szyciu, no i blogowaniu :)
OdpowiedzUsuńNiespodzianka jak nic:) Jaka miła:) Wytrwałość póki co jest - na szycie i blogowanie:)
UsuńGratuluję i wygranej i miesięcznicy :) Ja też niedawno miałam miesięcznicę, a dokładnie 10 listopada :) Pozdrawiam i życzę wielu pomysłów i dużo czasu na szycie! ;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) I wszystkiego najlepszego z okazji niedawnej "miesięcznicy":) U mnie z czasem na szycie różnie - aktualnie gorzej, bo mam zapalenie oskrzeli w domu (synek). Pozdrawiam
UsuńMam nadzieję, ze szybko synek wróci do zdrowia. Wiem, co to znaczy, jak dzieci są chore...Pozdrawiam!
UsuńA i zapraszam na MOJE PIERWSZE CANDY :)))
Dziękuję. Synek miewa się już lepiej, wracam do szycia:) Dziękuję za zaproszenie:)
UsuńGratulacje podwójne. Dziękuję, że dzielisz się swoją wiedzą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gargamelka. Postaram się dzielić częściej:)
UsuńGratuluję i kibicuję w blogowaniu :) Czekam na kolejne wpisy i zapraszam do zaglądnięcia też do mnie, bo nasze blogi to w zasadzie "rówieśnicy" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Wpisy będą - po małym przestoju wracam i niedługo będzie wpis:) Na pewno też zajrzę do Ciebie.
Usuń