
lutego 14, 2014
Wizja i wykonanie, czyli moje szycie podusi z ptaszkiem:) aplikacja na poduszkę, blog o szyciu, blog szycie, blog szyciowy, jak uszyć poszewkę na jasiek, jak zrobić aplikację, moje prace, poduszka, poduszka z serduszkiem
Uwielbiam tę fazę twórczą - planowania jak ma podusia wyglądać, co ma na niej być i w ogóle. Pomysłów mam sporo w głowie, ale nigdy nie wiem jak moja wizja zostanie zrealizowana. Tworzenie aplikacji a raczej ich naszywanie naprawdę nie jest zadaniem łatwym a już na pewno czasochłonnym. Nie narzekam jednak, bo bardzo, ale to bardzo lubię te twórcze wyzwania:)

Przed przyszywaniem wszystko przemyślałam, co w jakiej kolejności przyszywać będę. O dziwo nawet się tego planu trzymałam:) Element po elemencie doszywałam, spokojnie, powolutku, delikatnie. Potem przewlekanie nitek, wiązanie, cięcie.
**********************
P.S. Dzisiaj Walentynki:) Moja pobudka to same miłe chwile:) Czekoladki od Moonsza, morze buziaczków od Córci i bukiet serduszek od Synka:)
******************
Przypominam, że tylko dzisiaj do 23.59 można wpisywać komentarze pod Wariacją z Wypustką:)
Powiązane z: poduszka
36 komentarzy:
Zaangażowałam się w 100% tworząc ten post. Teraz czas na Ciebie, bo przecież wspólnie tworzymy ten blog, choć ja nim administruję. Będzie mi niezwykle miło, jeżeli:
a) zostawisz komentarz pod wpisem - każde Twoje słowo to dla mnie cenna wskazówka i sygnał, że jesteś ze mną
b) polubisz mój profil na FB - dzięki temu będziemy w ciągłym kontakcie
c) możesz mnie śledzić na Instagram i Pinterest, gdzie oprócz szyciowych tematów pokazuję troszkę mego prywatnego życia, ale uprzedzam - nie robię tego zbyt często (brak odpowiedniej ilości czasu)
Jeżeli ten wpis uważasz za cenny, podziel się nim proszę ze znajomym, udostępnij na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dziś jest cudowny dzień!!!
OdpowiedzUsuńtyle miłości nas otacza, że aż się wzruszyłam :)
i nad ptaszkiem z serduszkiem, też się wzruszyłam... bo taki śliczny i dzieci się cieszyły :D
super, świetnie, WSPANIALE! :D
ŚCISKAM WAS MOCNO!
... dziś taki piękny dzień, choć na dworze leje deszcz w Szczecinie ;p
Karola, dziś jest prześliczny dzień:) Wzruszać się tego dnia jak i każdego innego to fajna sprawa, taka ludzka...Dziękuję, bo ja się wzruszyłam czytając Twój komentarz:) Buziaki i przesyłam troszkę bezdeszczowej pogody z moich okolic:)
UsuńSliczna podusia!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSuuper podusia :):) Milych Walentynek Ci zycze :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa również życzę Wesołych Walentynek:) Dziękuję:)
UsuńJaki słodki ten ptaszek! Pięknie to wszystko zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńCudo, cudo, cudo! (nic więcej nie mam do powiedzenia)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo powiedziałaś:) Dziękuję
UsuńŚliczna!!! wypustka i cała podusia ;) słodki ten ptaszek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję:)
UsuńWzruszające prezenty. Zwłaszcza te dziecięce całusy:-)).
OdpowiedzUsuńTak, dziecięce buziaki z rana, z uśmiechem i tą dziecięcą szczerością i radością są najpiękniejszym prezentem jaki sobie można wymarzyć - przynajmniej dla mnie:)
UsuńPtaszyna śliczna - nie dziwne, że dzieci ją porwały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękna podusia:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńJesteś taka pracowita i kreatywna- należą Ci się i te wszystkie prezenty, i ten piękny dzień, a zwłaszcza już te uśmiechnięte buzie dzieciaków :-)
OdpowiedzUsuń:))))
Usuńpięknaa :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńPtaszek jest śliczny :) Też się zakochałam :D
OdpowiedzUsuńPtaszek ma swoje pięć minut w moim domu:) Super, że Tobie również przypadł do gustu:)
UsuńSuper, super super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gargamelko:)
UsuńAleż Ty jesteś zdolna i pomysłowa!
OdpowiedzUsuńNo i się zaczerwieniłam:) Dziękuję
UsuńPieknie wyszlo! ptaszek jest cudny:)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
UsuńTy już zacznij w końcu szyć ubrania, bo się marnujesz! Podusia wyszła świetnie :) I Walentynki też miałaś super :)
OdpowiedzUsuńNa ubrania na razie tylko zezuję:)
UsuńAle poduchaaaaaaaaaaa !!! Mogę zgapić motyw?? :P Oj Adelko czemu stałaś duzo przede mną w kolejce po talenty, co? :P
OdpowiedzUsuńMożesz zgapić:) Talentów nie mam a przynajmniej zawsze tak myślałam i nadal myślę, że to nie talent...po prostu przy maszynie daję upust temu, co w duszy gra:) Ale w Twojej duszy też widzę, że gra - spaceruję sobie po Twoim blogu i widzę:) Buziaki
Usuńkurde, ptaszek wymiata!
OdpowiedzUsuńDzięki:))) Ptaszek robi furorę w moim otoczeniu:) W życiu bym nie pomyślała....:)
Usuń