lutego 14, 2014
Wizja i wykonanie, czyli moje szycie podusi z ptaszkiem:) aplikacja na poduszkę, blog o szyciu, blog szycie, blog szyciowy, jak uszyć poszewkę na jasiek, jak zrobić aplikację, moje prace, poduszka, poduszka z serduszkiem
Uwielbiam tę fazę twórczą - planowania jak ma podusia wyglądać, co ma na niej być i w ogóle. Pomysłów mam sporo w głowie, ale nigdy nie wiem jak moja wizja zostanie zrealizowana. Tworzenie aplikacji a raczej ich naszywanie naprawdę nie jest zadaniem łatwym a już na pewno czasochłonnym. Nie narzekam jednak, bo bardzo, ale to bardzo lubię te twórcze wyzwania:)
Kiedy miałam już wizję przystąpiłam do tworzenia wykrojów. Na tę podusię powstał ptaszek i serduszko. Wycięłam wszystkie elementy, rozłożyłam na materiale, złożyłam w całość i dopiero zaczęłam się zastanawiać jak ja to wszystko teraz przyszyję.....Tak bardzo chciałam żeby się udało, ale miałam świadomość własnych niedomagań w kwestii aplikacji. Nie powiem, z drżącymi rękami rozpoczęłam fazę przyszywania.....
Flizeliny mam już końcóweczkę, więc musiałam zdecydować co nią podkleję, bo na całość nie wystarszyło...Tę końcóweczkę musiałam podzielić na wszystkie zaplanowane podusie....Postanowiłam więc, że podklejam tylko elementy małe, w mojej ocenie trudne do przyszycia, itp. Reszta bez usztywnienia...Ta wiedza, że nie wszystko będę miała podklejone lekko mnie zestresowała, bo jak tu przyszywać "na żywca", kiedy wprawnej ręki nie mam jeszcze??? No nie miałam wyjścia, jeżeli chciałam uszyć te podusie jeszcze w tym tygodniu - a chciałam:)
Przed przyszywaniem wszystko przemyślałam, co w jakiej kolejności przyszywać będę. O dziwo nawet się tego planu trzymałam:) Element po elemencie doszywałam, spokojnie, powolutku, delikatnie. Potem przewlekanie nitek, wiązanie, cięcie.
Wierzch podusi to moja aplikacja ptaszka z serduszkiem. Spód w pasującej kolorystycznie do serduszka różowej bawełnie. Na całości wszyta oczywiście wypustka z materiału w kropki:) Zapinanie na zamek a zamek przykrywa "zakładka" z materiału.
Taka mała podusia dzisiaj rano wywołała salwę okrzyków, zachwytów:) Moje dzieci pokochały ją miłością wielką - w sumie to nie podusię a ptaszka na podusi:) I to jest dla mnie największa radość i poczucie dobrej wykonanej pracy przy maszynie:) Teraz muszę dokończyć pozostałe zaplanowane poszewki. Nie wiem kiedy, bo ostatnio czasu jakby mniej, spraw na głowie więcej i w ogóle, ale przecież mam ten komfort, że nie muszę szyć na czas, więc.....niedługo będą i niedługo się pochwalę:)
**********************
P.S. Dzisiaj Walentynki:) Moja pobudka to same miłe chwile:) Czekoladki od Moonsza, morze buziaczków od Córci i bukiet serduszek od Synka:)
******************
Przypominam, że tylko dzisiaj do 23.59 można wpisywać komentarze pod Wariacją z Wypustką:)
36 komentarzy:
Zaangażowałam się w 100% tworząc ten post. Teraz czas na Ciebie, bo przecież wspólnie tworzymy ten blog, choć ja nim administruję. Będzie mi niezwykle miło, jeżeli:
a) zostawisz komentarz pod wpisem - każde Twoje słowo to dla mnie cenna wskazówka i sygnał, że jesteś ze mną
b) polubisz mój profil na FB - dzięki temu będziemy w ciągłym kontakcie
c) możesz mnie śledzić na Instagram i Pinterest, gdzie oprócz szyciowych tematów pokazuję troszkę mego prywatnego życia, ale uprzedzam - nie robię tego zbyt często (brak odpowiedniej ilości czasu)
Jeżeli ten wpis uważasz za cenny, podziel się nim proszę ze znajomym, udostępnij na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dziś jest cudowny dzień!!!
OdpowiedzUsuńtyle miłości nas otacza, że aż się wzruszyłam :)
i nad ptaszkiem z serduszkiem, też się wzruszyłam... bo taki śliczny i dzieci się cieszyły :D
super, świetnie, WSPANIALE! :D
ŚCISKAM WAS MOCNO!
... dziś taki piękny dzień, choć na dworze leje deszcz w Szczecinie ;p
Karola, dziś jest prześliczny dzień:) Wzruszać się tego dnia jak i każdego innego to fajna sprawa, taka ludzka...Dziękuję, bo ja się wzruszyłam czytając Twój komentarz:) Buziaki i przesyłam troszkę bezdeszczowej pogody z moich okolic:)
UsuńSliczna podusia!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSuuper podusia :):) Milych Walentynek Ci zycze :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa również życzę Wesołych Walentynek:) Dziękuję:)
UsuńJaki słodki ten ptaszek! Pięknie to wszystko zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńCudo, cudo, cudo! (nic więcej nie mam do powiedzenia)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo powiedziałaś:) Dziękuję
UsuńŚliczna!!! wypustka i cała podusia ;) słodki ten ptaszek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję:)
UsuńWzruszające prezenty. Zwłaszcza te dziecięce całusy:-)).
OdpowiedzUsuńTak, dziecięce buziaki z rana, z uśmiechem i tą dziecięcą szczerością i radością są najpiękniejszym prezentem jaki sobie można wymarzyć - przynajmniej dla mnie:)
UsuńPtaszyna śliczna - nie dziwne, że dzieci ją porwały :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękna podusia:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńJesteś taka pracowita i kreatywna- należą Ci się i te wszystkie prezenty, i ten piękny dzień, a zwłaszcza już te uśmiechnięte buzie dzieciaków :-)
OdpowiedzUsuń:))))
Usuńpięknaa :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńPtaszek jest śliczny :) Też się zakochałam :D
OdpowiedzUsuńPtaszek ma swoje pięć minut w moim domu:) Super, że Tobie również przypadł do gustu:)
UsuńSuper, super super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gargamelko:)
UsuńAleż Ty jesteś zdolna i pomysłowa!
OdpowiedzUsuńNo i się zaczerwieniłam:) Dziękuję
UsuńPieknie wyszlo! ptaszek jest cudny:)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
UsuńTy już zacznij w końcu szyć ubrania, bo się marnujesz! Podusia wyszła świetnie :) I Walentynki też miałaś super :)
OdpowiedzUsuńNa ubrania na razie tylko zezuję:)
UsuńAle poduchaaaaaaaaaaa !!! Mogę zgapić motyw?? :P Oj Adelko czemu stałaś duzo przede mną w kolejce po talenty, co? :P
OdpowiedzUsuńMożesz zgapić:) Talentów nie mam a przynajmniej zawsze tak myślałam i nadal myślę, że to nie talent...po prostu przy maszynie daję upust temu, co w duszy gra:) Ale w Twojej duszy też widzę, że gra - spaceruję sobie po Twoim blogu i widzę:) Buziaki
Usuńkurde, ptaszek wymiata!
OdpowiedzUsuńDzięki:))) Ptaszek robi furorę w moim otoczeniu:) W życiu bym nie pomyślała....:)
Usuń