października 20, 2013

Nożyczki krawieckie - niezbędne?

Mając za sobą pierwsze wycinanie wykrojów z materiałów chciałabym napisać co nieco o nożyczkach.
Podejmując decyzję o tym, że "coś uszyję" kompletnie nie zastanawiałam się nad tym czy jestem gotowa do tego szycia. Była decyzja, było działanie. Hej ho! Stary, nikomu niepotrzebny obrus został wyciągnięty z szafy, internet przekopany w poszukiwaniu instrukcji jak uszyć, maszyna odkurzona i zabrałam się do pracy. Nie wspomnę o tym, że miałam problem z prawidłowym wyrysowaniem wzoru z powodu jakże banalnego - braku odpowiednio długiej linijki. Wspomogłam się miarą krawiecką i książką, wzór został narysowany. Później to, co narysowane jakoś trzeba wyciąć...I zaczęło się....


Nożyczki. Gdzie są nożyczki? Biegiem do szuflady w kuchni - są. Nie chcą uciąć. Hm....łazienka! Kolejne nożyczki - lepiej, ale to bardziej szarpanie niż równe cięcie. Wyciągnęłam ze wszystkich możliwych szuflad 5 par nożyczek. Jedne gorzej, drugie lepiej, ale żadne nie cięły idealnie. Każde w jakimś sensie "szarpały" tkaninę. Były dobre do cięcia papieru, do cięcia włosów, kartonów, itp. ale nie do cięcia tkanin. Decyzja - muszę sobie kupić dobre nożyce do tkanin. Ale jakie są dobre? Te za 18 złotych czy te za 150 złotych? Mniejsze czy większe? Krótsze czy dłuższe? Do dzisiaj nie wiem czym się kierować przy wyborze. 

Jako osoba początkująca zdecydowałam, że nożyczki muszą być przede wszystkim ostre i nie za drogie. Kupiłam w hurtowni model za 18 PLN - byłam zadowolona, choć ich ostrość malała wraz z każdym uciętym kawałkiem materiału (tak szczerze, to nie miałam okazji aż tyle wycinać). Po niecałym tygodniu ich używania nie różnią się niczym od tych, które miałam w szufladach.

Wielką niespodziankę sprawił mi Monsz przywożąc do domu stare, wysłużone nożyce krawieckie, które przeleżały wiele lat w piwnicy rodziców - ciężkie, masywne, duże i ostre.




Cieszę się, że je mam. Zastanawiam się jednak jakie kupić "zapasowe" aby dobrze i długo służyły?






16 komentarzy:

  1. Chyba jednak w kwestii nożyczek, im bardziej przyoszczędzisz, tym częściej je wymieniasz :D Z tego, co wiem, najbardziej polecane są Fiskarsy i Gerlachy (ale podobno Gerlach już nie robi, są tylko jakieś podróbki - tak pisała mi Czeremcha). W ogóle zagadaj z Czeremchą z forum ( http://u-czeremchy.pl/ ), ona Ci doradzi i sprowadzi dla Ciebie takie, jakie będą Ci najlepiej służyły (dla mnie poluje na jeszcze stare Gerlachy). Aha, i niech Cię ręka boska broni przed cięcie krawieckimi nożycami czegokolwiek poza tkaninami (na czele z papierem)! Bo wtedy każde nożyce padną szybko

    OdpowiedzUsuń
  2. O Fiskarsach też słyszałam, ale przeraziła mnie troszkę cena - u mnie prawie 150 PLN. Na razie działam na tych co mam. Jak będę mieć pewność, że jednak będę coś tam szyć, że to nie jest chwilowa fascynacja to zainwestuję:) Dziękuję za kontakt do Czeremchy.

    OdpowiedzUsuń
  3. nożyczki kupuj za więcej niż 30 zł, najlepiej za ok 50. Są wtedy lepszej jakości. Te chińskie szybko się tempia i dużo koleżanek narzekalo. Lepiej wydać raz na porządne. Jeśli chodzi o długość, to optymalnie 17 cm. Wtedy latwiej sie wycina wykroje. Są też takie nożyczki z zabkami, które same się ostrza :) o kształcie pewnie wiesz, powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Dziękuję za Twoją opinię Anonimowy. Co do nożyczek to nadal nie wiem jak wybrać je rozsądnie i na lata. Wydać mniej czy więcej, dłuższe czy krótsze. Ostatnio byłam w zakładzie krawieckim podpytać o kilka rzeczy i Pani powiedziała mi, że najlepiej kupować takie min 20cm. Ty piszesz, że optymalne są 17cm. Wezmę to pod uwagę na pewno. To bardzo cenne, co piszesz. Im więcej głosów tym lepiej. Doświadczenia innych są dla mnie bardzo ważne.

      Myślę jednak, że każdy z nas ma inne preferencje co do długości, bo do innych rzeczy ich używa. Jak ktoś tnie małe rzeczy to i nożyczki mniejsze powinny być? Do dużych wycinanek większe?

      Dziękuję, pozdrawiam i zapraszam częściej.

      Usuń
  4. Złotą zasadę napisała Magdiczka - nie tniemy NIC oprócz tkanin. Pamiętam jak byłam mała i mama wrzeszczała na mnie, gdy cięłam coś jej nożyczkami do materiałów... Pewnie niejedne nożyczki tak zepsułam. Z innej beczki - mam radę, jak naostrzyć już tępe narzędzie - przez chwilę piłujemy nożyczkami szyjkę butelki (próbujemy przeciąć butelkę), albo (jeśli mamy nadwyżki) tniemy szpilki. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne rady na ostrzenie nożyczek- dziękuję. Na pewno z nich skorzystam!

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam. Nożyczki można skutecznie naostrzyć tnąc na kawałki drobnoziarnisty papier ścierny. Pozdrawiam. Gosia G.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co myślicie o nozyczkach z Ikea?

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam,
    właśnie zaczynam swoją przygodę z krawiectwem.Maszyne zakupiłam , ale własnie brak mi nożyc. Patrzyłam na allegro i sa nożyce fiskarsa ale i sa inne tansze. Zastanawiam sie czy na poczatek nie kupic czegos tanszego na drobne poprawki. Ewentulanie z czasem zainwestowac w cos drozszego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam tanich nożyczek kupionych w Lidlu. Nie narzekam. Do dzisiaj są ostre. O Fiskarsach słyszałam wiele dobrego, ale też mnie zniechęca cena....

      Usuń
  9. Witajcie. Ja kupuję nożyczki na giełdzie za ok 40 dychy:)stary gerlach jest najlepszy mam już kilka-ważne przy zakupie aby miały odpowiedni głos;) i będą nam służyły latami. Wiem co mówię bo tnę nimi do 6 warstw dzianiny dziennie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam pytanie:) W lidlu będą nożyczki, i nie wiem jakie wybrać w zestawie gdzie są 4szt. lub w zastawie krawieckim gdzie są 1? Co myślisz o zestawie nici ze szpulkami? Jakie te nicie są?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja używam lidlowych nożyczek i nie narzekam. Mam takie kolorowe, które były chyba po 7,99 za sztukę. Te, które są w zestawie oraz osobno niestety nie znam i nie wiem, jakie są. Odnośnie nici...Akurat te, które teraz będą mam, ale używam ich głównie do szycia ręcznego. Był czas, kiedy okazjonalnie korzystałam z nich do szycia maszynowego, ale osobiście preferuję inne nici. Ten zestaw teraz sobie też kupię, ale nie do szycia na maszynie.

    OdpowiedzUsuń

Zaangażowałam się w 100% tworząc ten post. Teraz czas na Ciebie, bo przecież wspólnie tworzymy ten blog, choć ja nim administruję. Będzie mi niezwykle miło, jeżeli:

a) zostawisz komentarz pod wpisem - każde Twoje słowo to dla mnie cenna wskazówka i sygnał, że jesteś ze mną
b) polubisz mój profil na FB - dzięki temu będziemy w ciągłym kontakcie
c) możesz mnie śledzić na Instagram i Pinterest, gdzie oprócz szyciowych tematów pokazuję troszkę mego prywatnego życia, ale uprzedzam - nie robię tego zbyt często (brak odpowiedniej ilości czasu)

Jeżeli ten wpis uważasz za cenny, podziel się nim proszę ze znajomym, udostępnij na swoim profilu w mediach społecznościowych.

TOP