Stało się:) Pierwsze głosy już zostały oddane na mój blog!
DZIĘKUJĘ!!!!!!!!Wczoraj uruchomiono linię do głosowania. Pisałam jakiś czas temu, że zgłosiłam blog do konkursu (
tutaj można przeczytać).
Jest konkurs - są emocje, marzenia i chęci. Ja mam chęć uczestniczyć w
tym konkursie nadal. Teraz to Wasze głosy decydują o nominacji do
kolejnego etapu konkursu Blog Roku 2013. Od wczoraj można głosować na mój
blog i inne również:)
Zastanawiałam się czy pisać tego posta czy nie pisać...Dumałam, myślałam. Był moment, że nawet pomyślałam, że jak ktoś ma zagłosować to zagłosuje a jak nie to nie, więc po co pisać....Wzięłam jednak udział w konkursie, podjęłam wyzwanie i mam chęć razem z Wami (tak, tak, bez Was na tym etapie nie mam szans) powalczyć o to, aby przejść do kolejnego etapu.
UWAGA!
w treści SMS
F00054 jest znak
0, cyfra zero a nie literka O,
nie należy również wstawiać spacji.
Koszt wysłania SMS to 1,23 zł z VAT – pieniądze te na pewno nie pójdą
jednak na darmo! Dochód zebrany z SMS zostanie przekazany
łódzkiej Fundacji Gajusz, która prowadzi hospicjum dla dzieci osieroconych.
Z jednego numeru
telefonu można oddać po jednym głosie na jeden blog. Oznacza to, że
można głosować na różne blogi, ale tylko raz na każdy z nich. Zagłosowanie na mój blog nie zamyka drogi do głosowania na inne blogi, które lubicie:)
Głosowanie będzie trwało tylko do 6 lutego 2014 do godziny 12.00
Kiedy
zgłosiłam się do konkursu poza słowami wsparcia usłyszałam, że taki
świeży blog jak mój nie ma szans... Może ma....Może nie ma....Nie wiem:)
Wiem jednak, że podobnie jak "nie szata zdobi człowieka", tak nie wiek
bloga decyduje o jego dalszym udziale w konkursie - choć pewnie im
starszy blog, tym więcej czytelników i tym większe prawdopodobieństwo
uzyskania wielu głosów. Co tam:) Mój młodziutki, trzymiesięczny blog
jest moim trzecim dzieckiem (dwójkę mam w realnym świecie) - miłowanym i
pielęgnowanym. Ostatnio nawet się zastanawiałam czy moje szycie mogłoby
istnieć bez blogowania? Doszłam do wniosku, że szycie i blogowanie to
system naczyń powiązanych - bez szycia nie byłoby bloga a bez bloga nie
dostałabym tyle wsparcia dla mojego szycia:) W ciągu tych trzech miesięcy nauczyłam się więcej niż przypuszczałam, że mogę, że dam radę. W ciągu tych trzech miesięcy napisałam kilkadziesiąt postów, w których pokazałam swoje sukcesy szyciowe, błędy, porażki, radości. Nakupiłam całą szafę materiałów:) - będzie się szyło:)
Byłam
pewna, że przynajmniej przez długi, długi czas pisać na blogu będę sama dla siebie, ewentualnie ktoś "przez
dziurkę od klucza" będzie podglądał co tam u mnie się szyje i jak
szyje.....Nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie poznam tyle
wspaniałych osób, które podzielą się ze mną radą, dobrym słowem,
wsparciem. Motywacji mi nie brakuje, również dzięki Wam. Wszyscy, którzy
do mnie zaglądacie, komentujecie, piszecie czy milczycie - jesteście częścią tego
bloga. Bez Was moje pisanie byłoby mniej warte i nie jest to tylko slogan marketingowy:) To, że blog powstał, istnieje, że zgłosiłam go do konkursu to również Wasza zasługa choć decyzja w pełni moja:) Dodajecie mi skrzydeł od początku powstania bloga. Dziękuję!
Dzisiaj proszę o głosy - bez nich nie mam szans... na przejście do kolejnego etapu. Do finału daleka droga, teraz kluczem jest przejść przez pierwsze eliminacje. Zatem jeżeli uważacie, że warto dać mi szansę, macie chęci i możliwości - wyślijcie SMS, poinformujcie znajomych (może będą chcieli zagłosować), udostępnijcie banerek z moim numerem....
Po pierwszym przeliczeniu głosów (odbywa się co 12 godzin) mam jedną kropeczkę, co oznacza, że tylko wczoraj zostało oddanych na mój blog od 1 do 5 głosów. DZIĘKUJĘ!!!! To dla mnie wiele znaczy, że ktoś z Was to zrobił. Dajmy czadu! Kolejne przeliczanie głosów już niedługo a samo głosowanie trwa do 6 lutego.
Głosowanie na Blog Roku 2013 odbywa się w różnych kategoriach - jest ich 10. Mój blog startuje w kategorii
Pasje i Zainteresowania. Ja sama już zagłosowałam na kilka blogów, które poznałam dzięki temu konkursowi i mnie zachwyciły. Polecam Wam zapoznanie się z blogami, które są zgłoszone do konkursu -
o tutaj.
Jest wśród nich wiele "perełek". Ciekawa jestem czy przejdą dalej...Trzymam za te blogi kciuki.
Korzystając z okazji pisania tego posta chciałabym Wam polecić zapoznanie się również z blogami moich "blogowych koleżanek", które również wzięły udział w konkursie i startują w kategorii Twórczość Artystyczna. Czytam i odwiedzam te blogi regularnie:)
- blog
FirANNY, która piękne firany tworzy
- blog
Zaszewki, która szyje cudnie rzeczy różne
No to się rozpisałam:)
Buziaki
Trzymam kciuki!!!!!!!!!! Nie ważne ile głosów...dla nas jest ważne to, że w ogóle są te głosy i że komuś podoba się to, co robimy :) Miło, że o mnie też wspomniałaś :D J aoczywiście zapomniałam o głosowaniu i dopiero dzisiaj mi się przypomniało :( Jestem dzień do tyłu, ale to nic :) Dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńFirANNA to prawda - konkurs konkursem, ale najważniejsze to mieć frajdę z szycia i blogowania:))))
UsuńJa również trzymam kciuki :) Za Was obie :) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://skrzydlatachatkaaj.blogspot.com/
Dziękuję za siebie i za FirANNĘ:))))) Byłam, jestem i będę - lubię odwiedzać Twój blog:))))) Buziaki
UsuńDziękuję:) Kciuki potrzebne i nie tylko:) Po kolejnym przeliczeniu są już dwie kulki i 60 miejsce na prawie 400 blogów w kategorii!!!!!!!!!!!!! Głosowanie nawet nie trwa doby i trwać będzie jeszcze kilka dni. Blogi się rozkręcają, zbierają siły, więc Wasze wsparcie potrzebne jest non stop. Każda forma pomocy mile widziana:)
OdpowiedzUsuńOddaję się esemesowo ;-) Będę zaciskać kciuki do pierwszej krwi za Twój sukces- należy Ci się! Wszak dzięki Tobie i temu blogowi zostałam zarażona bakcylem szycia, dziękuję za słowa zachęty i kopa do działania. Gorąco życzę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńRydolfina - wielki buziak dla Ciebie - za oddanie i za tyle cudnych słów. Nie wiedziałam, nie sądziłam, że byłam dla Ciebie "wirusem", który zaraża:)))) Cieszę się podwójnie. Może zdradzisz, gdzie można Cię odwiedzić wirtualnie i pokibicować?
UsuńZgodnie z trendami zaszczepiłam się na różne wirusy, ale takiego jak Ty nie przewidziałam ;-) No i całe moje szczęście! Dzięki Tobie szyję z dużą przyjemnością, a napęd daje mi Twój ogromny szyciowy progres w tak krótkim czasie- od małych duperelek do haftowania pościeli - szacun! :) Nie jestem jeszcze na etapie takich Himalajów, a na moich rodzinnych Górach Kaczawskich - tu królują na razie małe formy, popierdółki do domu, zabawki- szmacianki pod różną postacią oraz poduchy. Ale śmiało mogę powiedzieć, że z dnia na dzień są coraz ładniejsze i lepiej dopracowane, a szwy też jakieś takie prostsze...;-)
UsuńNie mam swojej strony i nawet o tym nie myślałam, aż właśnie przed minutą, przed momentem przeczytałam Twoją odpowiedź i ... Tak, zaświtała mi właśnie ta myśl! Przez Ciebie! Adelo, Ty zarazo! :-) :-) :-)
Tak zarażać to ja lubię:))))))
UsuńPodziwiam i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńMasz mój głos bo bardzo lubię Cię odwiedzać, podziwiać Twoją wytrwałość i dążenie do perfekcji. I dziękuję też za mnóstwo porad dla również początkujących krawcowych jak ja, które nie mają tyle samozaparcia aby przeszukiwać internet w poszukiwaniu odpowiedzi.
pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za wizytę u mnie :-)
Bardzo dziękuję:))) Miło mi czytać tyle pozytywnych słów, budują mnie bardzo i motywują do dalszego rozwoju:) Buziaki:)
UsuńNo i poooooszło ;)
OdpowiedzUsuńBuziak:) Dziękuję:)
Usuń