Torebka zamówiona była już dawno - przez córcię. Zawsze jednak było "coś" innego do uszycia. Wreszcie przyszła ta noc, kiedy mogła powstać - wczorajsza noc:) Wszystko z zamawiającym ustaliłam - kolory, kształt, długość, szerokość. Wybór tkanin i dodatków to też dzieło mojej małej Klientki:) Ja w sumie tylko uszyłam i.....tyle torebkę widziałam, hihihi.
Zanim torebka trafiła do rąk nowej właścicielki, zdążyłam zrobić kilka fotek. W sumie taki był warunek - torebkę wydam "z pracowni" dopiero po sesji zdjęciowej:)
Ta torebusia jest bardzo prosta w formie, bez udziwnień i nawet bez zamka - taka
"torebka na zakupy" (jak mówi córka), którą można zawiesić na ramieniu.
Szelki torebki zrobione są z szarego materiału z białymi grochami. Żeby nie było zwyczajnie i nudno pobawiłam się ściegami i pasek przeszyłam na całej długości właśnie ozdobnymi ściegami. Efekt uzyskany - zadowalający. Plan miałam taki, że ściegi będą szyte nitką kontrastującą do tkaniny, jednak później z tego pomysłu zrezygnowałam z dwóch powodów - troszkę się bałam jak wyjdzie a po drugie........
.....Po drugie dlatego, że torebka jest dwustronna i ciężko było mi dobrać taki kolor nitki, który dobrze komponowałby się po obu stronach paska i torebki. O co chodzi? Jaka dwustronna torebka?
Kiedy mojej malej Klientce znudzą się różowe kwiatki wystarczy, że torebkę przewinie na lewą stronę a
"niebieskie kwiatki mogą być, ale muszę dołożyć różowy paseczek dziewczynkowy". Dołożyłam - wszyłam podwójną wypustkę - różową i niebieską między dwie warstwy materiału, podobnie jak po stronie z różowymi kwiatkami, tylko wypustki są w innej kolejności.
lewa strona stanie się prawą i torebka będzie już nie różowa a niebieska:) Ciężko było mi przekonać małą dziewczynkę, że kolor niebieski nie jest zarezerwowany tylko dla chłopców. Ostatecznie stanęło na tym, że
Torebka spełnia oczekiwania mojej małej strojnisi. Kiedy słyszę z jej ust
"jest prześliczna" to kompletnie nie dostrzegam, że mogłabym co nieco poprawić:) Wszak torebka jest dla niej a nie dla mnie....choć.....ja odpowiadam za jakość:) Moja osobista kontrola jakości mi podpowiadała (przed usłyszeniem, że jest prześliczna), że mogłam zrobić węższy pasek materiału w duże grochy. Taki szeroki "kołnierz" nie do końca do mnie przemawiał i sprawiał, że torebka przypominała mi czapkę kucharza, ale psssssss.....nie mogę tego mówić głośno, bo mi się Klientka zniechęci:)
Wiem, wiem - maruda jestem:)))) Żeby jednak nie było, że szukałam "dziury" to powiem, że jestem bardzo, ale to bardzo dumna z naszego wspólnego z córką dzieła. Wszyłam dwie wypustki, zrobiłam torebkę dwustronną i na dodatek zero problemów i trudności w trakcie szycia (czyli nic nie prułam, nic nie poprawiałam, wszystko pięknie się spasowało, itp.). To dla mnie duży sukces.
P.S. Czy ktoś się zna na fotografii i mógłby mi doradzić jak należy robić zdjęcia, aby tło nie było z poświatą niebieską tylko śnieżno białe? Doczytałam już, że trzeba pobawić się balansem bieli. Mój aparat staruszek takie cudo ma, ale jakoś mi nie idzie fotografowanie na trybie ręcznym...te przesłony i inne ustawienia mnie pokonały:) Dodam, że tło, na którym pstrykam fotki jest białe w rzeczywistości choć na zdjęciach nie widać:)
Śliczna torebeczka :) Jeśli chodzi o białe tło to rzeczywiście ciężko jest je uzyskać, tym bardziej w taką pogodę :/ Polecam zabawę w programie Picasa, bardzo fajny i intuicyjny, może tam Ci się uda naprawić zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńVayle - dziękuję:) Picase znam, ale niestety nie radzi sobie z niebieską poświatą...myślę, że musiałabym jakoś dokonać prawidłowych ustawień aparatu w trybie ręcznym, ale na razie nie udaje mi się ustawić wzorca bieli, przesłony, migawki, itp.
OdpowiedzUsuńW Picasa nie rób automatycznego poprawiania jakości zdjęć - musisz wejść w "precyzyjną korekcję światła i kolorów" ( zakładka ze słoneczkiem zacienionym).Tam masz suwaki z cieniem, światłem, temperaturą kolorów. Obstawiam temperaturę ale pobaw się sama. I pochwal efektami.
UsuńTorebka bardzo sprytna.Faktycznie troszkę proporcje pasa można by zmienić ale ciiiiiiii....skoro klientka zadowolona to jest ok.Zresztą, która dorosła klientka ma taką wypasiona torbę na zakupy, hę?
Super - dziękuję za podpowiedzi odnośnie Picassy. Muszę ten temat zgłębić, nauczyć się. Sama nie wiem, co mam zrobić, ale coś muszę. Chciałabym aby zdjęcia oddawały rzeczywistą barwę, wygląd itp. rzeczy, które szyję i Wam pokazuję.
UsuńNo tak - ja na przykład tak wypasionej torby na zakupy nie mam. Mało tego - w ogóle nie mam torby na zakupy!
Zdjęcie główne już zmieniłam wg Twoich sugestii - jest lepiej:) zdecydowanie lepiej:) Dziękuję!
UsuńNa robieniu zdjec niestety sie nie znam chcialam tylko powiedziec ze torebeczka jest sliczna i slodka. Czy to z jakiegos wykroju czy znalazlas moze tutorial w internecie? Tez bym chciala sprobowac taka uszyc.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) Torebka uszyta wg projektu własnego, tzn. nie korzystałam z wykroju, sama go zrobiłam (stąd może niezbyt trafione proporcje) a dobór tkanin i dodatków - córcia:)
UsuńTorebka świetna, mnie tylko zastanawia, jak dokonałaś tego, że lewa strona nie jest "lewą". Czyli jak rozwiązałaś sprawę szwów.
OdpowiedzUsuńOj, ciężko będzie mi to wytłumaczyć słownie....Może zrobię jakiś tutorialik na nowej torebce?:)
UsuńDwustronna torebka- doskonały pomysł, takie 2 w 1:) Jeśli chodzi o wyeliminowanie niebieskiej poświaty, może spróbuj sprawdzić różne opcje w aparacie i robić najpierw zdjęcia próbne, dla porównania, na których lepiej wychodzi?
OdpowiedzUsuńMaria Tamara - dziękuję za dobre słowo odnośnie torebki i radę fotograficzną. Zdjęcia robię właśnie różne, wykorzystując różne opcje - z nich wybieram najlepsze, ale i tak nie są "czyste" i zastanawiać się już zaczęłam gdzie tkwi błąd:)
UsuńZaniemówiłam - fantastyczna jest :D Wszystko idealnie pasuje, a ta dwustronność to świeny pomysł. I świetnie napisany post - cały czas trzyma w napięciu :)
OdpowiedzUsuńZaszewko - bardzo dziękuję:) Post na faktach autentycznych:)
Usuńtorebka piękna, a wypustki mnie zachwyciły zaraz na samym początku.
OdpowiedzUsuńmateriał w kwiatki znam i używam, jest cudny.
Z aparatem mogętroszkę pomóc ale nie wiem co używasz? lustrzankę czy pełną taki zwykły, robisz na auto czy na manual.
Ja mam lustrzankę i pomaga mi...np. mam białe tło ale kijowe światło, ustawiam sobię aparat tak żeby zrobiła jasne zdjęcie i robię zdj. tylko tła (tego białego), potem w ustawieniach wybieram (tam gdzie zaznaczamy czy mamy lampe, czy światło dzienne itp) że chcę zrobić zdjęcie z balansem bieli, potem w kolejnych ustawieniach (i tu każdy ma inaczej) wybieram co ma być wzorem tego balansu czyli to zdjęcie które zrobiłam przed momentem. no! trochę to pomaga na takie poświaty :) ale ja ekspertem nie jestem i na pewno ktoś Ci lepiej doradzi. Oczywiscie najważniejsza jest duża ilośc światła najlepiej dzienneg lub lampy o temp. światła 5000-5500K (jak dobrze pamiętam)
Nie mam lustrzanki tylko cyfrówkę, ale właśnie tam jest możliwość ustawienia balansu bieli wg wzorca, z czym sobie poradzić nie mogę. Twój opis rozjaśnił mi nieco sprawę:) Spróbuję powalczyć a jak mi nie wyjdzie to mogę wrócić po poradę?:) Pozostaje jeszcze kwestia ustawień ISO, migawki, przesłony, itp. - troszkę tu zaczynam "łapać" o co chodzi, ale nie do końca.....
Usuńjasne, chętnie pomogę (jak będę umieć :) )
UsuńNo to wzorzec zrobiłam:) dziękuję. Teraz przekopuję się przez instrukcję aby ten wzorzec (zdjęcie) ustawić jako wzorzec. Ło matko! Nie sądziłam, że będę robić specjalizację z fotografii, hihihi. No, ale zdobywanie nowej wiedzy to w sumie przyjemność - okupiona porażkami, próbami i potknięciami, ale jakże twórczymi. Dam znać co mi wyszło i czy wyszło:) Dziękuję Teresko.
UsuńBardzo ładna - takie delikatne kolorki i torebka jest bardzo praktyczna, w końcu to dla dziecka i na pewno o tym nie zapomniałaś tworząc to małe cudo.
OdpowiedzUsuńZapraszamy również na naszego bloga! : )
http://sarenka-olsztyn.blogspot.com/
Dziękuję za miłe słowo:)
UsuńŚwietna robota!!! Torebeczka cudna :-)
OdpowiedzUsuń:))))))))
Usuńco ja tu będę słodzić, przecież wiadomo :D
OdpowiedzUsuńsuper, że dwustronna! a Mama kiedy sobie uszyje "tachajkę" na zakupy? lub jak mówiła moja Babcia "dziadówkę"?
buziaki :D
ps. co do aparatu, to też mam cyfrówkę i kiedyś mnie pytałaś u mnie na blogu, ale tylko powtórzę, że najlepiej szukać naturalnego światła, czyli robić foto w dzień / nie w samym słońcu, ale w jasnym pomieszczeniu. Dobry pomysł, aby przejrzeć instrukcję od swojego aparatu, bo każdy jest inny ;)
Ha! No właśnie! Kiedy Mama sobie uszyje "tachajkę" na zakupy? (strasznie mi się podoba określenie torby:))))). Sama nie wiem.....:)
OdpowiedzUsuńP.S. Chyba nie mam ręki do zdjęć....czy w dzień, czy w nocy, w słońcu, deszczu czy o poranku - zdjęcia no nie takie...bez głębi, bez tego smaczku, który znajduję u Ciebie na przykład na zdjęciach...Instrukcję już przejrzałam, bo aparat nie mój - pożyczony. Mój ma tylko opcje automatyczne a ja się uparłam na tryb ręczny myśląc, że na manualu lepsze zdjęcia wyjdą. A tu nie sprzęt jakim pstrykamy chyba jest ważny tylko umiejętności:) Mnie ich brak, ale się nie poddaję:)
Fakt..genialna robota! I ekstra pomysł, żeby torebka była dwustronna :)
OdpowiedzUsuńPorady fotograficznej nie udzielę niestety, bo miałam podobny problem, dlatego robię zdjęcia na innych tłach :)
Zdjęcia....zdjęcia...zdjęcia....nie sądziłam, że pstrykanie fotek innych niż krajobrazowych może być takie utrudnione:) Ja na razie staram się rozpracować tryb manualny w aparacie wierząc, że mogę cykać lepiej....
UsuńDziękuję za słowa uznania dla torebki:)
jakie ładne tkaniny.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń