października 27, 2015

Drugie życie żabek

Szyję sporo różnych rzeczy. Są to głównie domowe przydasie, choć pojawiają się w katalogu moich dokonań również ubrania. Najczęściej dla dzieci - piżamki, sukienki, spódniczki, bluzeczki. Moonsz zazwyczaj o nic nie prosił. Kiedyś miałam pomysł, aby uszyć Mu spodnie dresowe, ale nie skorzystał....W zasadzie mogę powiedzieć, że z mojego szycia niewiele miał osobistych korzyści. Jednak przyszedł ten dzień....


Tego dnia Moonsz zaskoczył mnie bardzo. Przyszedł do mnie z rysunkiem, położył na stole i powiedział, że ma marzenie...Spojrzałam na rysunek, rzuciłam okiem na Niego i nastała cisza. 'Co to jest?' - zapytałam, bo jakoś kompletnie nie rozumiałam, co z tych prostokącików miałoby powstać. Wytłumaczył, powiedział i zabrał dzieci do kina, abym ja mogła spokojnie tworzyć, bo ten projekt miał być 'na już'

Mimo mojego pierwotnego zdziwienia jestem pod wrażeniem jak całość przygotował - każdy element tego projektu zawierał już konkretne i jedyne słuszne wymiary. Moonsz nie miał jedynie wizji a konkretną koncepcję. Moją rolą było tylko uszyć. Chyba po raz pierwszy nie byłam projektantem a jedynie wykonawcą.

Dostałam wytyczne, więc wiedziałam, co mam szyć. Usiadłam do stołu, projekt Moonsza przeliczyłam, wymierzyłam, wykroiłam z materiału i zaczęłam tworzyć. Wycinałam, zszywałam....Uszyłam i sprawiłam, że Moonsz stał się szczęśliwszy. Jak niewiele trzeba :) Co to było? Co tak bardzo chciał mieć? Organizer, pas, fartuszek na narzędzia - jakkolwiek by tego nie nazwać, przeznaczenie jest jedno.

Organizer, który uszyłam na podstawie rysunku Moonsza mego ma 5 przegródek, w których trzyma konkretne rzeczy. Pierwsza największa - na taśmę pakową. Druga troszkę mniejsza na telefon. Trzecia dużo mniejsza na nożyk do cięcia, czwarta na flamaster a ostatnia na długopis. Ot, taki zestaw niezbędny podczas prac ogrodowo-garażowych. 




Największym moim zdziwieniem była konieczność wszycia na dole pasa dwóch tasiemek z żabkami - takimi jak używa się do firanek. Żabki otrzymałam wraz z rysunkiem od Moonsza - wynalazł je gdzieś w czeluściach kartonów z rzeczami niepotrzebnymi lub takimi, które 'może kiedyś się przydadzą'. Zamontowałam te żabki zgodnie z życzeniem, ale za nic nie wiedziałam do czego mogą służyć....






Dzisiaj już wiem, że żabki od firanek w pasie narzędziowym mogą być bardzo pomocne. Można na przykład przypiąć do nich kartkę z rysunkiem, z wytycznymi, z danymi. Nie trzeba jej szukać i mając zawsze pod ręką można w każdej chwili spojrzeć na to, co na kartce napisane. No genialne w swej prostocie. Sama bym na to chyba nigdy nie wpadła :)

Teraz troszkę o szyciu takiego organizera. Nie jest to bardzo trudne zadanie. Szyło mi się naprawdę przyjemnie i łatwo. Nie prułam, nie poprawiałam. Po prostu skroiłam, usiadłam i uszyłam. Sama w to nie wierzę, że tak lekko poszło....

Ten organizer powstał z dosyć cienkiego materiału, który usztywniłam bawełnianą tkaniną z klejem wykorzystywaną do szycia kołnierzyków, mankietów koszul męskich. Taki wkład koszulowy kupiłam jakiś czas temu w lokalnym sklepie i wykorzystuję do projektów, które wymagają usztywnienia. Polecam! Dzięki usztywnieniu cały organizer stał się stabilny, trzymający formę i jest odpowiednio wytrzymały. Po bokach wszyłam paski z tej samej tkaniny. Wystarczy zawiązać w pasie i już organizer jest na swoim miejscu.




Na sam koniec postanowiłam wykorzystać skrawki materiałów, które akurat leżały pod ręką i uszyłam sobie podobny organizer. Wykorzystuję go podczas sprzątania a na wiosnę przyda się do prac ogrodowych. Prototyp sprawdza się świetnie, więc niedługo pewnie uszyję nowy egzemplarz dostosowany do potrzeb i w kolorystyce, która mi bardziej odpowiada. A ten....ten pewnie do tego czasu się zużyje :)





https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrbb4t8l-BdoAOHOUBShHyjxqUJUS4LV9MfNdHZEiILRIP_yMsLPfnWMF9W60CRxoU1zPIK7zirqnUJsF7hlTstnnGSdX8wfssZwMAeEcfPgRkMdPZSbneVEd3uXklxIll2v05h6ctiTs9/s1600/pozdrawiam.png

28 komentarzy:

  1. Świetny pomysł! Można by do jeszcze udoskonalić poprzez wszycie regulowanej klamry. A może by tak uszyć taki organizer do pilotów TV, który zakładałoby się na poręcz fotela?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Organizer na fotel do pilotów już mam :) Kupny :)

      Usuń
  2. Ale ekstra! Zwłaszcza babska wersja :) Wszystko w kupie - coś dla mnie! Jeszcze bym chyba potrzebowała przegródkę na okulary, bo ciągle gdzieś je zawieruszam...
    Dzięki Tobie przypomniało mi się, że mam tu gdzieś w pamięci komputera nigdy nie zrealizowany tutorial na taki fartuszko-organizer dla ogrodniczki - muszę go wreszcie wykorzystać, obym zdążyła przed przyszłym sezonem... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Na początku patrząc na te rysunki myslalam ze to jakieś firanki będą. Widziałam ścianę i 4 okna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihi, bo taki rysunek można różnie interpretować:) Ja na początku nic nie widziałam:)

      Usuń
  4. Ale ekstra : ))) Ja też w pierwszej chwili myślałam,że to projekt rolet na okna ; ). Świetny pomysł z tymi żabkami i do tego tak fikuśliwie to wygląda,trochę mi się z pasem do pończoch kojarzy ; ). Buziaczki : )*

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo pomysłowe wykorzystanie żabek..Projekt wykonany to i zapłata się należy:):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysłowy mąż! Zdolna żona! :) Super duet!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duet z nas całkiem niezły - przyznaję - i to nie tylko szyciowy :)

      Usuń
  7. Kochana! Dzięki Tobie mam prezent urodzinowy dla teścia! Dziękuję! (tzn będę miała, gdy uszyję, ale dziękuję zainspirację)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny pomysł i wyszedł super organizer! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tworzycie świetny duet!Jeden robi projekt,drugi wykonuje,a ten pierwszy zabiera dzieci do kina.Chyba naprawdę zależało Mu na tym organizerze 😉 No i te żabki! Nawet mnie to zaskoczyło 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Moonsz tak ma, że na co dzień :) Nie tylko wtedy, gdy coś potrzebuje :)

      Usuń
  10. Mężczyźni to jednak wiedzą, czego chcą:D Świetnie pomyślane i super wykonane.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję talentu - zawsze chciałam potrafić szyć... :) A Ty tworzysz cuda!

    OdpowiedzUsuń
  12. Popieram wszystkie komentarze, jak również pomysł z organizerem do piolotów!!! Sama szukam czegoś takiego, ale jeszcze nie znalazłam "w moim typie". Takiego na poręcz fotela lub sofy.

    OdpowiedzUsuń
  13. pomysł rewelacyjny :) wykonanie jak zawsze pierwsza klasa, aż miło się je ogląda :) Martucha

    OdpowiedzUsuń

Zaangażowałam się w 100% tworząc ten post. Teraz czas na Ciebie, bo przecież wspólnie tworzymy ten blog, choć ja nim administruję. Będzie mi niezwykle miło, jeżeli:

a) zostawisz komentarz pod wpisem - każde Twoje słowo to dla mnie cenna wskazówka i sygnał, że jesteś ze mną
b) polubisz mój profil na FB - dzięki temu będziemy w ciągłym kontakcie
c) możesz mnie śledzić na Instagram i Pinterest, gdzie oprócz szyciowych tematów pokazuję troszkę mego prywatnego życia, ale uprzedzam - nie robię tego zbyt często (brak odpowiedniej ilości czasu)

Jeżeli ten wpis uważasz za cenny, podziel się nim proszę ze znajomym, udostępnij na swoim profilu w mediach społecznościowych.

TOP