Przez dwa lata zmieniły się warunki w jakich szyję. Zaczynałam od szycia na stole w pokoju, potem kącikiem w pokoju biurowym a od kilku miesięcy mam dedykowany pokój szyciowy. Cały tylko dla mnie do szycia. Niewielki, ale niezwykle przytulny i sprzyjający tworzeniu.
Wydawać by się mogło, że mam wszystko, co do szczęścia szyciowego potrzebne. Jednak tak nie jest- brakuje mi bardzo czasu na szycie :) Brakuje mi również wiedzy krawieckiej, bo wszystko co tworzę, to efekt mojej samodzielnej nauki, prób, prucia, kombinowania. Chciałabym bardzo posiąść wiedzę z zakresu konstrukcji odzieży i staram się to robić, ale z braku odpowiedniej ilości czasu moja nauka z książek przebiega wolniej niż bym sobie życzyła a na kształcenie w profesjonalnej szkole nie mam możliwości. Nie narzekam jednak, bo szycie to przede wszystkim dla mnie przyjemność, nawet wtedy gdy pruję i jedną rzecz tworzę godzinami.
Przez te dwa szyciowe lata, poza zdobyciem umiejętności przy maszynie zyskałam coś znacznie cenniejszego - cudowne grono wirtualnych przyjaciół - WAS. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak bardzo cenię sobie kontakt z Wami, jak bardzo motywują mnie wszystkie Wasze komentarze, które zostawiacie pod moimi blogowymi wpisami czy też na moim profilu FB (tutaj - klik) Mimo, że internet nie zastąpi kontaktu "na żywo" to wiem, że wirtualny świat może być początkiem niezwykłej przyjaźni....
Dziękuję wszystkim, którzy ze mną są - zarówno tym, którzy zaglądają ukradkiem i nie zostawiają słownego śladu na kartach mojego bloga jak i tym, którzy wiernie komentują i wspierają. Szczególne podziękowania kieruję do mojej rodzinki - Moonsza i dzieci, którzy są moimi najlepszymi recenzentami i bardzo mnie wpierają w moich zmaganiach z maszyną do szycia. Podziękowania ślę również do moich dwóch wirtualnych mentorek - Kamili z bloga Pomiędzy Igłą a Nitką oraz Magdaleny Walczak, które dzielą się ze mną fachową wiedzą, kiedy jej potrzebuję. Podziękowania kieruję również do Moniki z bloga Pod Skrzydłami Anioła oraz Justyny z Ręko-czyny Rudolfiny - które są dla mnie niedoścignionym GURU od szycia przytulaków a poza szyciowym światem..... To niesamowite, ale mam wrażenie, że znamy się z Moniką i Justyną od zawsze, choć tak naprawdę nigdy nie zamieniłyśmy słowa na żywo a jedynie wymieniamy się słowem pisanym. Dziewczyny - czas to zmienić ! Dziękuję Joasi, Kasi, Magdzie i każdej z Was - wszystkim , których z imienia nie wymieniłam a mam w sercu. Wszyscy jesteście dla mnie niezwykle ważni !
Z okazji 2 rocznicy mojego szyciowego blogowania mam dla Was króliczą panienkę - we wrzosie i fiolecie. Uszyję dla jednej osoby takiego właśnie króliczka. Nie będzie on taki sam jak ten na zdjęciu, bo dwa razy tak samo uszyć się nie da, ale obiecuję, że włożę w jego tworzenie całe swoje serce i umiejętności.
Króliczek jest jeden i jedna osoba go otrzyma, która zostawi komentarz pod tym wpisem i/lub pod wpisem na moim profilu, bo tam również imprezka urodzinowa będzie miała miejsce. Co trzeba zrobić? Wystarczy zostawić komentarz pod tym wpisem - życzenia dla autorki bloga Adela Szyje, czyli dla mnie :) Dla zwiększenia szans życzenia warto zostawić również pod wpisem na moim profilu FB (tutaj - klik). Ty tyle :)
Jeżeli dodatkowo stwierdzicie, że warto rocznicowe zdjęcie z króliczkiem umieścić na Waszym blogu - będzie mi niezwykle miło. Jeżeli dojdziecie do wniosku, że warto o urodzinach bloga wspomnieć na Waszym profilu na Facebook - będę najszczęśliwsza na świecie. Jeżeli uznacie, że informację o urodzinach i króliczku do zgarnięcia warto promować w innych miejscach w sieci - będzie to dla mnie znak, że to, co robię na maszynie i blogu jest dla Was źródłem inspiracji.
Na komentarze - zgłoszenia czekam do końca października 2015. W stosownym czasie poinformuję do kogo króliczka powędruje i od tego momentu zobowiązuję się wysłać tę króliczą panienką pod wskazany adres w ciągu 2 tygodni.
Podwajam swoje szanse na ślicznego króliczka! Sto lat! /Dużo czasu na szycie!
OdpowiedzUsuńSto lat! Sto lat!
OdpowiedzUsuńNiech szyje, szyje nam! :)
Kochana Adelo, życzę Ci więc niesłabnącej pasji, nieskończonej wyobraźni i mnóstwa twórczego zapału :). Szyjesz wspaniałe rzeczy, pięknie je pokazujesz i opisujesz. Z radością Cię zawsze odwiedzam. To takie życzenia też dla mnie i dla wszystkich osób, które do Ciebie zaglądają. Bez Ciebie blogosfera rękodzielnicza byłaby jakaś niepełna, mniej kolorowa i radosna. Wszystkiego najlepszego! :)
Dużo weny twórczej i wielku równie interesujących postów Ola
OdpowiedzUsuńhttp://uoliuoli.blogspot.com/
Odniosłaś ogromny sukces. Gratulacje Urodzinowe i Życzenia dalszej pracy twórczej. Rzec należałoby, harówki, bo to właściwie ciężka harówka jest, tyle, że przyjemna:)).
OdpowiedzUsuńGratuluję ładnej rocznicy :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych rocznic, w których podsumujesz kolejne swoje osiągnięcia.
Króliczek jest cudny! :)
Pozdrawiam cieplutko
Od niedzwna śledzę Adeli bloga, który bardzo mi sie podoba! Wszystko proste się wydaje i takie też się staje! Zasłony, poduchy i inne uszytki-aż sie palą w rękach nitki!Niech nam Adelka żyje sto lat bo bez niej szary i nudny byłby ten świat! Blog niech również rośnie w siłę -zawsze znajdę na niego chwilę. Życzenia śle również moja mała Zosia która czeka na "fioletowego ktosia"! :) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie drugich urodzin bloga! Życzę samych sukcesów w szyciu i możliwości wygospodarowania większej ilości czasu na pasję :-)
OdpowiedzUsuńKróliczek jest uroczy, na moim profilu na fb zamieszczam info i na blogu ;-)
Serdecznie gratuluję stażu i wszystkich sukcesów. Niech w kolejnych latach będzie ich coraz więcej. Żebyś mogłazznaleźć czas na zaszywanie się w Twojej pracowni.
OdpowiedzUsuńJak tylko dorwę komputer, wrzucę na bloga zdjęcie :-)
Adelko kochana,nawet nie wiesz jak jest mi miło,że tak o mnie myślisz : ))). Zarumieniłam się jak nie przymierzając panierka na kotleciku ; ). Życzę Ci abyś nadal cieszyła się szyciem tak jak robiłaś to do tej pory : ). Kochasz to co robisz,robisz to co kochasz a my kochamy to oglądać : ). Oczywiście ustawiam się w kolejce po króliczka,choć zdaję sobie sprawę,że będzie to kolejka rodem z PRL-u : dłuuuuuuuga i nie wiadomo czy dla mnie towaru wystarczy,hi hi ; ). Buziaki : )*
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci tych dwóch lat działania i życzę następnych równie obfitych w nowe doświadczenia. Aby doba się jednak rozciągnęła i pozwoliła na wkradniecie się innych wątków, które Cię interesują :)
OdpowiedzUsuńHmm czego Tobie życzyć?? Spełnienia marzeń, mnóstwa pomysłów i szybkich realizacji, uśmiechu na twarzy, omijania chorób... wszystkiego NAJ!
OdpowiedzUsuńKróliczek piękny zwłaszcza w tej kiecce :) Hahhah
OdpowiedzUsuńWszystkiego największego i najlepszego na urodziny :)
Najlepsze życzenia dla Ciebie i Twojego bloga. Oby wiedza tajemna przestałą być tajemna :) Niech czas daje się rozciągać. Niech materiały i nici nie kończą w najmniej odpowiednich momentach. Niech w pracowni pojawi się ten wymarzony...manekin ;) Niech słodkości odkładają się zawsze tylko tam, gdzie zechcesz, lustro nigdy nie straszy odbiciem, moonsz zawsze patrzy zakochanym spojrzeniem, dzieci dają radość i szycie niech zawsze sprawia przyjemność.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Aga
Wszystkiego Naj naj najlepszego!!! :)
OdpowiedzUsuńStaje w kolejce po króliczka ( jest piękny )
banerek wisi...o tu ------> Mój blog Ma i Bla
Aaaaa! Umarłam z dumy! Wiem, wiem, że powinnam zacząć od gratulacji i od życzeń, zwłaszcza że jestem z przyczyn ode mnie niezależnych nietaktowną spóźnialską na tej imprezie, ale jak ujrzałam krótkie, acz wielkie słowo "guru" przy swoim imieniu, to mnie zmiotło! To oczywiście ogromna przesada w ustach Adeli, ale... Ale i tak nadęłam się jak balonik, a wraz ze mną moje ego ;-)
OdpowiedzUsuńAkurat na to określenie nie zasłużyłam, choć bardzo mnie poruszyło, jednak największym zaszczytem i radością jest dla mnie wymienienie w szeregu przyjaciół <3
Ja już nawet nie czuję się tylko wirtualną znajomą, bo mam wrażenie, jakbym trochę uczestniczyła w Twoim całkiem realnym życiu, gdzieś pomiędzy wierszami uszczknęłam ciut wiedzy o Twoim życiu, rodzinie, domu, a w naszych prywatnych rozmowach parę innych detali - przecież my się naprawdę znamy! Nawet sprawdziłam od kiedy - bowiem połączył nas Silvercrest i z okazji mojego zakupu maszyny wpadłam na Ciebie w sieci i 13 grudnia 2013 roku pierwszy raz wymieniłyśmy na blogu komentarze :) Spóźniłam się na debiut, ale szybko nadrobiłam lekturę, Wszystko, co wtedy robiłam pierwszy raz z maszyną, działo się z Twoim udziałem, według Twoich wskazówek i tutoriali: wypustki, zamki, poszewki, kosmetyczka, słoń, królik Alojzy... ( z królikiem zresztą wpadłam i tak tkwimy razem do dziś ;-) )
Ach, Adelo, tu powinny być życzenia dla Ciebie, ale że jestem egoistką, to złożę sobie życzenia, byś zawsze była przy mnie, przy nas, z nowym wyzwaniem w rękawie, nowym tutorialem w głowie, nowym zadaniem do uszycia. Gotowa odpowiadać na najbanalniejsze, najgłupsze pytania, podzielić się radą, jak się nie udaje, dać kopa, jak się nie chce. Chętna po ludzku i po babsku pogadać, pożartować, poczęstować ciętą ripostą, pocieszyć.
Radości z szycia życzyć nie muszę, cierpliwości i wytrwałości też nie,bo posiadasz w ilościach wielkich, zaś talent sam Ci się rozwija - życzę Ci czasu dla siebie (czyli po trosze też dla nas) :-)
Ojej, jak ja Cię ściskam urodzinowo! <3
Justyna
PS. Głupio tak brać od kogoś prezenty na JEGO urodziny, ale tak, ustawiam się po króliczą pannę :)
kochana gratuluje :) i mam nadzieje ze kolejne lata również będą twórcze jak te dwa. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na bloga sisiwasabi.blogspot.com
I zachęcam do wzięcia udziału w Liebster Blog Award. który jest u mnie na blogu. Chcielibyśmy poznać Cie bliżej więc szczerze zachęcam do odpowiedzi na te same pytania co ja :)
Mam wielka nadzieje ze już niedługo będę mogła przeczytać odpowiedzi na Twoim blogu :)
kochana z okazji 2 lat blogowania życzę Ci znalezienia czterolistnej koniczyny - aby Ci szczęście przyniosła i złotej rybki aby spełniła Twoje trzy największe marzenia :)
OdpowiedzUsuńz ogromną przyjemnościa zapisuję się na Twoje Candy i z niecierpliwością czekam na wyniki:)
Agnieszka z otwartaszuflada.blogspot.com
Czas leci nieubłaganie, ja jak zobaczyłam kiedy miałam ostatni wpis na blogu aż zbladłam:) Muszę się poprawić:)
OdpowiedzUsuńTobie gratuluję i życzę kolejnych i kolejnych i pryz maszynie i na blogu :)
Zapisuję się po to cudeńko, moja córeczka byłaby zachwycona:)